Stado Wody > kraina sześciu jezior

air berdarah

(1/2) > >>

Waleczna Woda:

Jezioro krwawych wód lśni w słońcu niczym kałuża krwi.

Diamentowa Łuska:
Wleciała.
-JEJUSIU ! - westchnęła zachwycona. - Tu jest cudownie ! - z lekka zapomniała o tej wrednej istocie którą wcześniej spotkała. Z niekłamanym zainteresowaniem przyglądała się tafli jeziora.

Diamentowa Łuska:
-To dlatego nazywają je jeziorem krwawych wód - mruknęła i odwróciła się w stronę czerwonego lasu -Złe drzewka .- zanurzyła w jeziorze kawałek skrzydełka ...- JEJCIU i do tego ciepłe !- nie widząc żadnej ..normalnej krwi po prostu wskoczyła .  Taplała się w nim przez godziny aż w końcu . Zmęczona i szczęśliwa wyszła na brzeg . Ciężko runęła na trawę .-Boże kocham to miejsce- pomyślała -Szkoda ,że nie ma tu Bachusa , świetnie by się bawił -. Bachus , kiedyś , gdy jeszcze zajmowały się nią lodowe smoki był jej przyjacielem . Różnili się , to fakt ale byli niczym bratnie dusze.  Wspólne treningi , zabawy aż wreszcie BUM ! Prawie został jej pierwszą miłością ! Oczywiście atak na stado wszystko zmienił . Przewróciła się na brzuch i zakryła łapami głowę . -To niesprawiedliwe. - jęknęła a z oka wypłynęła wielka łza . Tak właśnie zerwała się tama a Bliss płakała niczym noworodek.

Diamentowa Łuska:
-Dobra ogarnij się - burknęła zła przez swoje zachowanie . Otrzepała się z kurzu i wyleciała .

Błękitna Łuska:
Wleciała.Piękne miejsce-pomyślała.
Podeszła nad brzeg.Woda była czerwona.
Zamoczyła ogon i położyła się.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona