Wleciała. - Dobra maleńka skup się !- zebrała się w sobie - Pewnie potrzebuje jakiegoś zielska ... - rozejrzała się .. oprócz kilku chwastów drzewek i krzaków nie widziała nic .. - Zawsze spoko , wezmę co się da- zaczęła zrywać trochę szczawiu , stokrotek ( które inteligentnie uznała za chwast ) koniczynę jakieś kujące coś mające dziwne liście .. może parzące . Wyrywała z korzeniami .